Filmy Sophii Coppoli – kobiety, historia, popkultura
Kobiet-reżyserek, które wybiły się w świecie showbiznesu, jest stosunkowo niewiele. Jedną z nich jest Sophia Coppola – córka znanego reżysera, Francisa Forda Coppoli. Nikt, kto widział chociaż jeden z filmów reżyserki, nie posądzi jej o karierowiczowstwo i czerpanie zysków ze sławy ojca. Każde dzieło Sophii jest niezwykle dopracowane i odznacza się indywidualnym stylem. Przyjrzyjmy się z bliska twórczości tej niezwykłej kobiety.
Sophia Coppola swoja przygodę z filmem zaczęła jako aktorka. Jej role nie były jednak zbyt udane. Po studiach w California Institute of the Arts profesjonalnie zajęła się fotografią, szczególnie mody oraz projektowaniem ubiorów. W tych dziedzinach szło jej o wiele lepiej. Jej zdjęcia trafiły do paryskiego „Vogue’a”, „Allure” czy „Interview”, a jedna z kolekcji strojów została wybrana odkryciem roku 1997 przez magazyn „Harper’s Bazaar”. Sophia zajęła się też pisaniem scenariuszy, co też wychodziło jej całkiem dobrze.
Jednak wszystkie swoje zdolności najlepiej wykorzystała stając za sterem kamery. Jej pełnometrażowy debiut – „Przekleństwa niewinności” – okazał się sporym sukcesem. Filmowa historia o tajemniczym samobójstwie nastoletnich sióstr z amerykańskiego przedmieścia przypomina trochę „Piknik pod Wiszącą Skałą” Petera Weira. Debiutanckie dzieło pokazuje to, co wyróżnia filmy Coppoli – niezwykłą dbałość o szczegóły, zwłaszcza scenografię oraz kostiumy, a także rewelacyjne zdjęcia, które sprawiają, że film ma unikalną kolorystykę oraz niepowtarzalny nastrój.
Następnie Sophia zrealizowała jeszcze dwa dobrze przyjęte filmy – „Między słowami”, za który otrzymała Oscara w kategorii najlepszy scenariusz oraz „Marię Antoninę”. Pierwsze dzieło to prosta historia obyczajowa doprawiona odrobiną humoru, a drugie – film historyczny zrealizowany w zupełnie niekonwencjonalny sposób. „Maria Antonina” wzbudziła zresztą spore kontrowersje. Nic dziwnego. Coppola przedstawiła tutaj francuską królową jako zwyczajną, próżną nastolatkę, wplątaną w wir niezrozumiałych dla niej wydarzeń. Całość dopełnił specyficzny styl realizacji filmu, w którym wykorzystano ujęcia rodem z MTV.
W filmach Coppoli dużą role odgrywa muzyka. Niezależnie od tego, czy historia osadzona jest w latach 70. – jak w „Przekleństwach niewinności” – czy w XVIII wieku – jak w „Marii Antoninie” – ścieżka dźwiękowa jest niemal w całości współczesna. W pierwszym przypadku mamy soundtrack stworzony przez francuski duet „Air”, a w drugim mnóstwo utworów z pogranicza alternatywnego rocka i zimnej fali. Trzeba przyznać, że taki kontrast wywołuje ciekawy efekt.
Bohaterkami wszystkich dotychczasowych filmów Coppoli są kobiety. W dodatku te niezwykłe, obdarzone wrażliwością i niebanalną osobowością. Jeśli do którychkolwiek filmów pasuje etykietka „kobiece”, to właśnie do tych. Nie znaczy to jednak, że przeznaczone są wyłącznie dla pań. Nastrajają jednak na trochę bardziej subtelny odbiór niż ten, do którego przyzwyczaił nas hollywoodzki mainstream.